Miejsce pracy dziecka nadal nie jest gotowe? Spokojnie, nigdy nie jest za późno

Anna Dymowska| 2020-08-17 00:00:00| Komentarze:

Model X

viz. Voster

Dla spóźnialskich rodziców mamy garść porad. Co prawda wrzesień już za nami, a co za tym idzie - nowy rok szkolny, ale... nigdy nie jest za późno, aby doprowadzić do porządku miejsce pracy naszych pociech. W końcu przejście z etapu przedszkolaka do prawdziwej szkoły to oznaka pewnej „dorosłości”, a to oznacza, że powinniśmy zadbać o tzw. miejsce pracy. 

Nowa etap życia dziecka, nowe zmiany w pokoju

Bez wątpienia dziecko powinno mieć miejsce do nauki, jak i nowego etapu w życiu, czyli nauki. Bardzo często wiąże się z tym... zmiana wyglądu pokoju. Nowy wygląd pokoju sprawi bowiem, że dziecko będzie pewniejsze i pozytywnie nastawione. Jak się do tego zabrać i czy zrobić to po swojemu według naszego pomysłu? No cóż, fajnie by było, ale w tym przypadku jesteśmy za tym, aby dziecko wyraziło swoje potrzeby. W końcu ta przestrzeń ma być komfortowa dla niego, a my nadzorujmy i naprowadźmy na dobre tory.
Fajne jest to, że zmiana nie musi wymagać dużego remontu. Potrzeby dziecka muszą być poważnie potraktowane, przecież to nie jest już maluch. 

Warto zwrócić uwagę na zainteresowania dziecka

Nasz pociecha na pewno się już czymś interesuje, ma swojego ulubionego bohatera lub chce zostać kimś ważnym. Potraktujmy to poważnie, chce zostać instruktorem, piosenkarką czy po prostu lubi kosmos, nawiążmy do tego. Pomóżmy dziecku już na tym etapie, oczywiście zawsze może to ulec zmianie, ale pokażmy że wierzymy w nasze dziecko zawsze i mu dopingujemy. To jest pierwszy kierunek, który w przyszłości może zaowocować. Dla przykładu zostańmy przy tym ostatnim, kosmos. Chłopięce marzenie, aby tam polecieć.

Zacznijmy od początku, czyli od kolorów

Kolorach będą miały wpływ nie tylko na aranżacje, ale też na psychikę (pisaliśmy jz kiedyś tutaj na blogu o tym, ujaki wpływ mają na nas kolory - możecie zerknąć do tego tekstu). Kosmos kojarzy się nam głównie z błękitami, granatami, odcieniami fioletów, ale także grafity i odcienie bieli. Akurat te mają właściwości relaksujące i dobrze wpływają na nas tym bardziej na siedmiolatka. Dobrym połączeniem będą granaty przełamane szarościami oraz biel. Jedna ze ścian w tym dominującym kolorze, z wnętrza której wydobywać się będzie przestrzeń kosmiczna czy układ planet. Nauka i zabawa w jednym. Standard? Może i tak, ale dla dziecka to będzie cały świat w jego pokoju. Pozostałe ściany w jaśniejszych tonacjach lub bieli tak, aby nie przytłoczyć atmosfery. Biały sufit optycznie powiększy przestrzeń, ale dlaczego nie ma tam być gwiazdozbioru? Przecież mogą być w formie małym punkcików na białym tle. Skoro jesteśmy przy suficie to zainstalujmy tam fajną lampę. W kształcie kuli czy desingerski duży okrągły stelaż, który wygląda jak orbita, a w środku żarówka, która będzie niczym planeta. Dla rodziców bojowe zadanie, aby wybrać odpowiednie światło do pokoju. Najlepiej, aby była to ciepła barwa. Dodatkowo lampka, która będzie służyć wieczorami jako nocna i do nauki w ciągu dnia czyli wybierzmy taką, w której regulujemy ostrość światła.

Biurko obok okna? Dobrze, żeby było blisko...

Ustawienie biurka jest ważne i ma wpływ na komfort nauki. Na co musimy zwrócić uwagę? Przede wszystkim na to, którą ręką dziecko pisze - po to, aby odpowiednio ustawić światło. Biurko odpowiednich rozmiarów i wysokości oraz fotel, koniecznie obrotowy i z oparciem dostosowanym do wzrostu dziecka. Meble przede wszystkim funkcjonalne. Pojemne, niezależnie od tego co tam się będzie znajdować, ale dobrze, aby w środku było dobre ustawienie półek i wieszaków, aby zachęcić do porządku. Dodatkowo regał, półka i miejsce na ścianie, które posłuży do powieszenia dodatkowych plakatów czy gadżetów. Okno, które możemy całkowicie zasłonić. I miejsce do zabawy, taki kącik jest niesamowicie potrzebny. Fotel lub pufa, która pozwoli się dzieciakowi zrelaksować i nabrać energii, a przy okazji może zachęcić do nauki czytania.

Drzwi, ale z małymi przeszkleniami

Dlaczego tak? Przecież to jest "teren prywatny" i musi być dobrze osłonięty, prawda? Nie można podglądać przez szybki, sami wiecie o co chodzi. Ok. My to rozumiemy, dlatego nasz typ to Mobi lub Vinci (teraz w super promocji). Drzwi będą niczym wejście do innego świata. Rzecz jasna wejście tylko dla osób upoważnionych. A tak szczerze to ważne, aby dziecko poczuło, że ma swoją przestrzeń i w ten sposób zapewnimy ciszę, która po całym dniu w szkole, w której panuje chaos będzie temu sprzyjał. Drodzy rodzice prosimy o zadbanie o komfort dziecka i uprzejmie prosimy o pukanie do drzwi przed wejściem. Wszelkie próby zostaną skutecznie odparte. Pamiętajmy, że to jest azyl dla dziecka i wszystko co zostanie tam zrobione, przyniesione nie może się wydostać. Drzwi odgrywają ważniejszą role niż się nam wydaje. Bezpieczeństwo dla nas, a estetyka i komfort dla dziecka. Dajmy naszym pociechom strefę komfortu, która pomoże im w tym ważnym okresie ich życia.

Warto przeczytać:

Go to school – czyli urządzamy pokój dziecka na nowy rok szkolny

Pokój dla naszego dziecka jest miejscem przeznaczonym do spania, zabawy i przechowywania, a...

Illuminating Yellow - nadzieja 2021 roku

Koniec roku 2020 zbliża się wielkimi krokami. To wyjątkowy koniec, gdyż wiążemy go z...

Antracyt - popularny i jednocześnie pomijany we wnętrzach

O kolorach we wnętrzu pisze i mówi się dużo. Biele, beże, szarości, czy naturalne...

Styl w naszych domach - trzy najczęściej charakterystyczne elementy

Każdy dom ma swój styl. A styl to detale. I to właśnie one wyróżniają nasze...

Kobiece wnętrze, czyli... jakie?

Czy istnieje definicja określająca... kobiece wnętrze? Jaki styl jest odpowiednikiem takiego...

Styl glamour, czyli luksus i elegancja

Początki tego stylu opiewają na lata 30-ste XX wieku. Narodził się wśród gwiazd...